Za Beatą Pacut – Kłoczko Grand Slam w Izraelu. Były to zawody, w których udział wzięli najlepsi zawodnicy z 52 krajów. Warto zaznaczyć, że stanowią one element kwalifikacji olimpijskich! Przedstawicielka #kamanteam uplasowała się na siódmej pozycji, co dało jej 260 punktów do światowego rankingu. Brązowa medalistka mistrzostw świata w pierwszej sobotniej walce miała się zmierzyć z Julią Kurczenko. Ukrainka nie przystąpiła do pojedynku i Polka wygrała przez ippon. Nasza zawodnika w następnym występie uległa srebrnej medalistce olimpijskiej z Tokio, Francuzce Medelaine Malondze. Natomiast w repesażach przegrała z Portugalką Sampaio.

Poprosiliśmy Beatę o krótki komentarz po zawodach – Tym razem Izrael nie był dla mnie szczęśliwy, zakończyłam zawody po dwóch przegranych walkach. Natomiast dalej jestem zdania, że jedna walka na zawodach to jak dziesięć treningowych. Zebrałam kolejne doświadczenie i nie pozostaje nic innego jak wyciągnąć wnioski i poprawić błędy, aby na kolejnych zawodach wrócić na podium!

Beti, jesteśmy przekonani, że tak będzie!